Są sytuacje sekso-podobne.
A teraz tak - fragmenty pisane kursywą pochodzą z piosenki "The package" zespołu A perfect circle.
Oprócz tego zjebałam, lolz, to już akurat tak jak zawsze.
Spryt
zaprowadził mnie aż tu, sztuczki pozwoliły mi wejść.
- Shintarou...- ktoś zapukał cicho do drzwi. Gdyby Midorima
znajdywał się teraz w salonie z pewnością by go nie usłyszał. -
Wiem że jesteś w korytarzy. Otwórz. Marznę tu. - Midorima
westchnął i przekręcił klucz zwalniając zamek w drzwiach. Akashi
uśmiechnął się delikatnie i wszedł do środka. Przeszedł obok
Midorimy i skierował się od razu do salonu.
Wzrok na
upragnionym obiekcie – nie trzeba mi innego przyjaciela.
Na zewnątrz pada już od dobrych kilku godzin, więc Midorima
zdążył przygotować dla Akashi'ego ręcznik i suche ubrania. Nie
zwraca on jednak na nie najmniejszej uwagi, zamiast tego siada z
zadowoleniem na kanapie, a po jego odsłoniętym karku spływając
krople deszczu. Jego długie palce rozpinają pierwsze guziki
koszuli. - Jeśli chcesz się przebrać, zrób to w łazience. - Mówi
szybko Midorima, odwracając się niezdarnie.
Uśmiech i
wyzbycie się pozorów, byś uznał że słucham...
- Doskonale wiesz że nie mam zamiaru się przebierać. Do wykonania
tej czynności musiałbym po zdjęciu ubrań włożyć inne...-
Akashi mruczy pod nosem z rozbawieniem. Midorima odwraca się w jego
stronę z rumieńcem pokrywającym większą część twarzy. -
Nie...nie mam zamiaru pozwolić Ci...- Zawsze mi pozwalasz. - Akashi
przerywa mu krótko i zsuwa bladoniebieską koszulę z ramion. - A
gdybyś „nie miał zamiaru mi pozwalać” dlaczego czekałbyś na
mnie podczas każdej burzy? - Akashi uśmiecha się ironicznie i
rzuca koszulą gdzieś w kąt mieszkania.
Wezmę tylko to, po co przybyłem, potem już mnie tu nie ma.
Szybkie ruchy, nierówny oddech, zamglone spojrzenie, splecione razem
palce i niedokończone pocałunki, szybkie i chaotyczne, pozostawiane
na każdym możliwym skrawku ciała.
Sama paczka jest nieważna ,nie chcę zapuszczać korzeni.
Akashi usiłuje oprzeć się o twarde oparcie kanapy, przesunąć
się, zmienić niewygodną pozycję, jednak coraz gwałtowniejsze
ruchy Midorimy mu w tym przeszkadzają. Podpiera się na łokciu
jednak już po chwili traci resztki równowagi gdy ich usta łączą
się w szorstkim, niezdarnym pocałunku. Stróżka śliny łączy ich
jeszcze chwilę po jego zakończeniu, po czym zrywa się i pozostaje
na podbródku zarumienionego Akashi'ego. Czuje dreszcz przyjemności
przechodzący wzdłuż kręgosłupa, kolejny ,kolejny...
Czas nakarmić bestię ,nie potrzeba mi innego przyjaciela.
Akashi wbija paznokcie złączonej z Midorimą dłoni w tą drugą i
rozszerza powieki. Jego usta otwierają się, jednak nie wydobywa się
z nich żaden dźwięk. Jego kręgosłup wygina się w łuk, ciężar
drżącego ciała opiera na wolnej dłoni i palcach u stóp, przed
oczyma widzi tylko jasne wybuchy białego światła. Potem czuje
opadające na niego ciało Midorimy i wie że na dziś to już
koniec.
Komfort jest zagadką krążącą mi pod skórą.
Kawa jest zimną i ohydną lurą, mimo to Midorima przełyka ją z
niechęcią. Akashi wyszedł jeszcze zeszłej nocy, jak zwykle bez
zbędnych słów. W tej chwili jego piękna żona, Ayame, podawała
mu pewnie śniadanie, córeczka Ritsu prosiła by się z nią pobawił
a syn, Shu, niezwykle poważny jak na swój wiek pouczał młodszą
siostrę. Tata jest zmęczony, zeszłej nocy pracował do późna!
Midorima zaciska dłoń na pustej, wyszczerbionej filiżance.
Po prostu daj mi to, po co przyszedłem i już mnie tu nie ma.
Ciche pukanie do drzwi rozlega się w korytarzu. Midorima wstrzymuje
na chwilę oddech. -...Shintarou. - Spokojny puki co głos ledwo
przebija się przez odgłos spadających kropli deszczu. - Wiem że
tam jesteś. Dlaczego nie otwierasz? - Midorima zaciska dłoń na
parapecie powstrzymując przemożną ochotę wyjrzenia zza okno. -
Otwórz mi. - To rozkaz. Zimny i cichy. - Shin-chan, dlaczego tak
stoisz przy tych drzwiach? - Takao opiera się o ścianę naprzeciw
drzwi. Midorima zrywa się z miejsca i ciągnie za klamkę, na
zewnątrz zastaje go jednak jedynie deszcz.
Kłamię, by dostać to, po co się zjawiłem.
- Dlaczego znowu tu jesteś? - Krople deszczu odbijają się od okna
tworząc przyjemny odgłos przypominający muzykę. Akashi trzyma w
dłoniach kubek z ciepłą herbatą, rozgrzewając za jej pomocą
skostniałe palce ; wpatruje się w złotawy płyn, ignorując wbite
w niego zielone tęczówki.
- Rozpadało się jak widzisz. Pomyślałem że wpadnę do Ciebie
żeby tu przeczekać. - odpowiada spokojnie, z delikatnym, łagodnym
uśmiechem z którym wygląda na dziesięć lat młodszego. -
Kłamiesz. - Midorima miesza kawę w wyszczerbionej filiżance drżącą
dłonią. - Kłamiesz i sądzisz że jestem na tyle głupi żeby Ci
uwierzyć. Zawsze przychodzisz kiedy pada! Kiedy wreszcie z tym
skończysz? - Akashi unosi wzrok znad kubka. - Kto wie? Z pewnością
nie ja... Po prostu lubię się z tobą widywać, czy jest w tym coś
złego? - Midorima odkłada filiżankę z brzdękiem. - Przestań
zachowywać się tak, jakby Ci na mnie zależało! - Zaczyna unosić
się z gniewnym wyrazem twarzy. To samo czyni Akashi, odkładając
wcześniej kubek tuż obok filiżanki. - Zależy mi. - Mówi ostro,
przykładając opuszki palców do policzka Midorimy i delikatnie je
gładząc. - W końcu to Ciebie kocham najbardziej, Shintarou. -
Midorima ucieka spojrzeniem, zagryza wargi i z całej siły próbuje
powstrzymać pogłębiający się rumieniec. Chce coś powiedzieć,
jednak Akashi go w tym uprzedza. - Wygląda na to że przestało
padać. Wpadnę później. Proszę, czekaj na mnie. - Chwyta swój
wciąż nieco przemoknięty płaszcz i wychodzi pośpiesznie,
pozostawiając Midorime samego ze swymi myślami.
Kłamię, by dostać to, co jest mi potrzebne.
Midorima czeka. Siedzi w korytarzu na starym, wyszczerbionym
miejscami, drewnianym krześle. Czeka, ale właściwie nie ma
pewności na co, jednak nie jest w stanie zmusić się do porzucenia
stanowiska. Obok jego stóp zbiera się średniej wielkości kupka
popiołów opadających z trzymanego przez niego papierosa, nie
zwraca na to jednak uwagi. Zaciąga się i jest w gruncie rzeczy
pewny że nie minie piętnaście minut i deszcz przestanie padać.
Tych piętnaście minut ustanawia sobie jako ostatnie minuty
czekania. Jest już prawie dwudziesta trzecia gdy spada ostatnia
kropla. O północy Akashi uśmiecha się do niego delikatnie, z
wyrzutami sumienia. - Wybacz że jestem tak późno.
- Shin-chan...chodźmy na randkę. - Takao siada na oparciu fotela w
salonie Midorimy. Ogień rozpalony w kominku oświetla jego twarz gdy
mówi. Midorima spogląda na niego z zaskoczeniem ale nie odzywa się.
- Nie masz nikogo, prawda? Co więc stoi na przeszkodzie? - Takao
przekrzywia głowę i cicho, ledwo słyszalnie mówi. -
Shin-chan...nie masz nic do stracenia, prawda? Tylko do zyskania. -
Midorima siada w fotelu i opiera głowę o ramie Takao, nie do końca
świadomie, starając się o niczym nie myśleć. - Dobrze. Czemu
nie?
Kłamię z uśmiechem na twarzy, by dostać to, co moje.
Dźwięk dzwoniącego telefonu rozniósł się po mieszkaniu
Midorimy, urywając się co chwilę i niecierpliwie rozpoczynając od
nowa. Midorima pośpiesznie ruszył w jego stronę i chwycił za
słuchawkę.
- Halo? Kto tam?
- ...z tej strony Akashi...chciałbym z tobą porozmawiać...
-...nie powinniśmy...ja...
- Nalegam. Będę za chwilę. - Bezchmurne niebo wymazuje szansę na
odmowę.
- ...dlaczego znowu tu jesteś? - Promienie słońca wpadają przez
okno, sprawiając iż różnorakie cienie grają na twarzy
rudowłosego. Akashi ściska szklankę z zimną wodą, delektując
się tą odrobiną chłodu. - Chcę z tobą porozmawiać... o nas. -
odpowiada spokojnie, ze smutnym uśmiechem który sprawia że wygląda
na dziesięć lat starszego. Midorima przełyka ślinę z pewną
trudnością i odwraca wzrok. Głęboko w sercu wie, że nie chce
widzieć go takim. Nie jego. - Nie mamy o czym rozmawiać. - Mimo
tego, Midorima zwraca się do Akashi'ego ze stanowczością,
jednocześnie odstawiając na stolik drżącą w jego dłoniach
szklankę wody. - Wiele się zmieniło od naszego ostatniego
spotkania, ale...nie sądzę by zmieniło się na gorszę...myślę
że...- Midorima zacina się, nie mając pojęcia co właściwie
chciał powiedzieć. Urywa i zagryza dolną wargę, gorączkowo
rozmyślając nad wybrnięciem z sytuacji. - Nie prawda. - Akashi
mówi twardo, patrząc prosto w oczy Midorimy. - Shintarou...dlaczego
mi to robisz? - W oczach Akashi'ego błyszczą łzy. - Dlaczego
zostawiasz mnie samego? Dlaczego już mnie nie kochasz? Co takiego ma
on, czego nie mam ja...? - Pierwsze łzy spływają po jego
policzkach. Usta Akashi'ego drżą. Powoli wstaje i nachyla się nad
Midorimą, przykładając opuszki palców do jego policzka i
delikatnie je gładząc. - W końcu to ja kocham Ciebie najbardziej,
Shintarou...proszę, nie zostawiaj mnie...- Głos Akashi'ego łamie
się, a jego głowa opada bezwładnie na ramie Midorimy. - Błagam...
bez Ciebie jestem niczym... - Midorima zastyga, tracąc władzę nad
własnym ciałem. Po chwili jednak obejmuje ciasno stojącego mu
naprzeciw mężczyznę. Zaciska powieki i wdycha jego zapach. W końcu
wie, czego brakowało mu przez ten cały czas gdy nie spadła ani
jedna kropla deszczu. - Ja... ja również Cię kocham...najbardziej
na świecie. - Twarz Akashi'ego ukrytą w fałdach ubrania Midorimy
rozjaśnia triumfalny uśmiech.
- Shin-chan...dlaczego? - Takao opiera twarz na złączonych
dłoniach. Nie wydaje się być zaskoczony czy zawiedziony, ale
Midorima dobrze wie że to tylko pozory.
- Przepraszam, ale...sądzę że nie jesteśmy sobie przeznaczeni...
- mówi cicho, nie mając wystarczająco odwagi by spojrzeć mu w
oczy.
- O czym ty gadasz...Shin-chan, sam w to nie wierzysz... - Takao
kręci głową w geście niedowierzania. W jego oczach pojawia się
wyraźny szok. Z pewnością liczył na lepszą wymówkę. -
Shin-chan...przez ten cały czas, jestem w stanie to z łatwością
stwierdzić, ty... byłeś szczęśliwy. Więc dlaczego? Czego nie
jestem w stanie Ci dać? - Takao wpatruje się błagalnie w swojego
partnera, ten jest jednak w stanie udzielić mu odpowiedzi na
pytanie. - ...czy jest przystojniejszy? Inteligentniejszy? Ma inne
poczucie humoru? Co jest w nim takiego, że nie mogę się z nim
równać? - Midorima patrzy na niego zszokowany po czym gwałtownie
kręci głową, zaprzeczając. - Nie, nie, oczywiście że nie, po
prostu... - kolejny raz Midorima nie ma pojęcia co powiedzieć.
Takao uśmiecha się gorzko i szybkim ruchem pokonuje dystans które
dzieli ich twarze. Zatrzymuje się na kilka centymetrów przed
Midorimą i spogląda mu w oczy. Łączy ich usta w delikatnym,
zimnym pocałunku, neutralnym i pozbawionym uczuć. -
Shin-chan...chcę wiedzieć tylko jedno. Proszę, odpowiedz mi
szczerze. Zrobisz to? - Midorima powoli kiwa głową. - Czy za każdym
razem gdy podczas pocałunku zamykałeś oczy, wyobrażałeś sobie
jego twarz? - Takao czeka cierpliwie na odpowiedź. Gdy ta w końcu
nadchodzi zabiera swój płaszcz i otwiera drzwi wejściowe. Odwraca
się w nich i posyła Midorimie ostatni, sztuczny uśmiech. - Żegnaj,
Shin-chan. Będę trzymał za was kciuki. - Takao macha mu na
pożegnanie i zatrzaskuje za sobą drzwi. Midorima czuje
rozprzestrzeniającą się w jego głowie pustkę. Przymyka oczy i
odchyla głowę, pozwalając by ogarnął go stan otępienia.
Potakując, patrzę jak poruszasz ustami
- Dlaczego nie zostaniesz? - Midorima zapala papierosa. To nowy
nawyk, który nie przeszkadza jego kochankowi tak, jak przeszkadzały
kolejne. Akashi odpala swojego papierosa, przykładając go do tego,
którego w ustach trzyma Midorima i czeka aż ten rozwinie. - Mógłbyś
powiedzieć żonie w firmie macie bardzo poważną sytuację, albo
coś takiego...- mówi naiwnie, spoglądając na niego błagalnie. -
Mógłbyś...? - Kąciki ust Akashi'ego unoszą się delikatnie ku
górze gdy kiwa głową. Całuje Midorimę w czoło i chwyta telefon.
Po chwili rozmowy układają się na kanapie w swoich ciasnych
objęciach, całkowicie rozluźnieni i zrelaksowani.
Jeśli chcesz, mogę udawać...
Midorima ściska z całej siły rękaw bluzy Akashi'ego. Przez łzy
nie zauważa jego pełnej pogardy twarzy. - Akashi...błagam...powiedz
mi to...powiedz mi że mnie kochasz! - Akashi wzdycha cichutko, tak
by Midorima tego nie usłyszał i klęka obok niego na zagraconej
podłodze. Spojrzeniem obejmuje od dawna nie sprzątany salon, masę
pustych opakowań po jedzeniu z paczki i górę brudnych ubrań. - Co
się dzieje, Shintarou? - pyta łagodnie.
Bo spryt zaprowadził mnie aż tutaj...
- Błagam...jeśli mnie nie kochasz to...to okaże się że to
wszystko nie ma najmniejszego sensu...że ja i Takao...że
my...ale...ale przecież mnie kochasz, prawda? Najbardziej na
świecie...- Midorima unosi pełne nadziei spojrzenie na Akashi'ego.
...a sztuczki pozwoliły mi wejść.
Akashi gładzi tłuste włosy Midorimy i obejmuje go kojąco
ramieniem. - ...a gdybym wtedy nie skłamał...gdybym powiedział mu
że zawsze gdy z nim jestem widzę twoją twarz...czy coś by się
zmieniło...czy...- Midorima mamrocze nieskładnie, bardziej do
siebie niż Akashi'ego.
Wezmę tylko to, po co się zjawiłem...
- Oczywiście że Cię kocham. Najbardziej na świecie. - Akashi
przytula Midorimę z całych sił, gładząc go po plecach i
podtrzymując w swych ramionach. Ten śmieje się cicho, a po jego
policzkach spływają łzy. - Najbardziej na
świecie...najbardziej...najbardziej...najbardziej... - powtarza
wciąż i wciąż, powoli, bardzo powoli zaczynając w to wierzyć.
…i już mnie tu nie ma.
Dla Alicji.
zdradzasz mukkuna :<
OdpowiedzUsuńnje, uwierz ze nje xD
OdpowiedzUsuńty juz sie innymi nie wykrecaj, mukkun puacze w kąciku :<
misiu wlasnie to przed chwila skonczylam czytac i chyba nie zyje.....
OdpowiedzUsuń)))))));
uwo. już wcześniej chaiałm cie poprosić, ale mogłabys oddzielać spacją przynajmniej te fragmenty kiedy zaczynaja sie myslniki i zaczyna dialog? oczy mnie bola jak tak musze to rozróżniać, chyba nie chcesz zebym oslepła x.x
OdpowiedzUsuńpomysł dziwny, wykonanie dziwne, podba mi sie.
ale opieprze cie Vinc bo to sie kupy nie trzyma. kompletnie się kupy nie trzyma x.x ogólem zrobiebienie z Midorimy takiego bossa sprawilo ze mialam ochote sie zasmiac. dwie dziunki nono. glonie widze ze masz powodzenie.
drugim szokiem byl placz akasha. akashi i placz? ;-; brakuje mi jego psychozy i zmuszenia midorimy do posluszenstwa.
raany, lubie takie pobabrane historie ♥
i szkod ami tajkao. fchuj.
dorastanie do pojecie wzgledne.
Usuńnje, puaczusia.
bo twoj monz nosi pingle i wzrok juz nie ten. XD
Usuńdobziu ale wyszlo cacy ♥ lubiem popieprzone, chuj ze nieskladne XD
wie wię ale i tak szoczek. akash we łzach... *orgazm* ykhm, tak.
własnie :< lubie takao, nie zasluzyl na to.
po co smakowe kondomy? nie rozumiem tego zjawiska chyba ze nagle brakuje gumy do zucia
bez przesady wyglądam jak nerd XD i jeszcze zazwyczaj mam kłaki w nieładzie to juz w ogole XD
Usuń:Q__________________ tak, to bardzo dobra opcja, bardzo heheheeeeeeee ♥
łatever, lubie skurwysyna
no i jaki jest w tym sens? juz lepiej zainwestowac w lubrykant
XD shit zjebałam XD
Usuńjak mogłaś go tak potraktować :< teraz musisz mu jakies dzikie seksy napisac w ramach rekompensaty
XDDDDDDDDDDD tys niewinna niczym nieobsrana łąka ♥
*pacpac* nie wykrwaw mi sie tylko
Usuńnie powiem, jest. uwo seksy mowisz? to kiedy nowy rozdzial?
mogę cię wtajemniczyc >D
bank krwi jest daleko xD
Usuń... KONKÓRS PSIA KREW. / facepalm
wlasnie i o nim przypomnialas kurwa mac xD
ranyyyy nie chce mi sie
♥
chujowo. daja 8 czekoald i energetyk,. hehe.
Usuńnawet nie mam planu. pjerdole, pewnie zacze pisac dzien rpzed dedlinem xD
to nie chce mi sie bylo do konkóóórsu na PC .___________.
Z.KIM.TY.MNIE.ZDRADZASZ!?
:< chujowo, ochujali was
Usuńdokładnie, lepiej na ostatnią chwilę, coby byla adrenalinka
tak. w ten *morduje wzrokiem*
wrrr.
wtf, naruto srsly? xD rany, rany bylam w I gimbazie jak z tego pisalam
Usuńja mysle *buzi*
juz dawno opuscilam ten fandom ale ostatnio przeczytalam chaptery bo wtf saskłacz chce byc hokage i sakura w koncu pokazala na co ja stac
Usuńto pisz
i tęcza, tęcza jest ważna
coś w tym guście jest też u mnie. w sumie to po roku przeczytalam najnowszy chap i sie ogarnelam o co chodzi. naruto powoli staje sie moda na sukces
Usuńgambaruj mzoe wygrasz *pacpac*
o tak, cos w tym guscie XD
to swiadczy o tym że naruto jest jak najbardziej shonenenm z krwi i kości i nie ma sie czym martwic
Usuńz OP jest gorzej, za chuja nie zrozumeisz nawet jak kilka chapterow ominiesz. dlatego mam an to fangerla od dawna
udawaj ♥ twojemu menzowi dorbze to idzie XD
tak. Ace to czysty segz ale oczywiście autor *spoiler* i dlatego *spoiler* psia kurwa mać.
UsuńMARCOXACE KURWA ♥
nie no, troche potrzeba
no nie? ;_;
UsuńAce bedzie w okolo 100 odcinku o ile mnie pameic nie myli
a Amrco bedzie sie przewijal a tak naprawde na dobre bedzie cos w kolo 400/500
nie bardziej niz ja :<
XDDDDDDDDDDDDDDd oh kurwa tak bardzo ♥ gambaruj, warto. OP jest w mojej glownej trojce najlepszych mang / anime
Usuńniekoniecznie XD
Usuńoj tam, włam mu sie an chate i zajumaj co za problem 8D
D: jebany. wyciagnij siła 8D
UsuńPrzeczytałam jeszcze raz, i jeszcze raz i...*ślinotok* a teraz czas na pseudo konstruktywny komentarz.
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych tworów, które wyszły spod Twojej klawiatury. Uwielbiam klimat i dam się pokroić by stworzyć chociaż w części tak dobry.
Więcej Vincowego MidoAka!
Akashi, ty chuju mały.
No,tego, jako, że mi nie wychodzi komentowanie,to się teraz skupiam, by przesłać Ci swoje myśli, więc je tam łap, jako takie połączenie fal mózgowych.
Przyszłyyyyyy ♥♥♥
UsuńAkashi to dziunia, po prostu bierze co mu się należy c:
Jeny, jeny, ile słodzenia, kocham Cię i bez niego, wiesz? xD
Spróbowałabyś nie, wiem gdzie mieszkasz *grozi* znaczy najwyżej będę biegać po całym mieście poznam Cię po głośnym szczurze przyczepionym do nogawki.
UsuńJak mi się nie podoba to nie mówię, ze mi się podoba *foch*
Huehue, a ja wiem gdzie...będziesz mieszkać...To zawsze jakiś argument.
UsuńBu, jestem za głupia żeby załapać xD
Nie fochaj się ;w; Dziękuję, jest mi naprawdę miło, po prostu nie przesadzałabym z tym krojeniem, jak się kroić to za kogoś naprawdę dobrego w te klocki xD ♥
tam są zwalone drzwi, nie wejdziesz beze mnie :D
UsuńSama się nie będę, wiem, że Ty tego chcesz, nie zabiorę Ci całej zabawy.
...oj, to były tylko jedne wyprute jelita i pocięta twarz, nie skreślaj mnie jako normalnego, zdrowego na umyśle człowieka xD
UsuńChcesz się przekonać czym jest prawdziwy stalker~? Z połączeniem prawdziwej polki. Ja nie wejdę!?
Tak, były tylko, ale to było dawno temu, teraz konsekwentnie się rozwijasz :P
UsuńNum, nie tak wysoko, drugie piętro, wal, tylko tam jeszcze ktoś mieszka :D
"Dobry wieczór, przepraszam że zakłócam państwu sen ale mój mąż niedługo się tu wprowadzi, przyszłam się tylko rozejrzeć."
UsuńNiegłupio, jak tak zrobisz, może szybciej uciekną i nie będę musiała czekać do września.
Usuń...jutro jadę w te okolice, weź nie kuś xD
UsuńPamiętaj o nożu i łomie!
Usuń...starczy mi spinka do włosów. Tyle że nie mam spinek do włosów. Plan zaprzepaszczony ;w;
Usuńmoże jak ładnie poprosisz to Cie wpuszczą
Usuń...kochanie, ja nigdzie kurwa nie idę xD Nie każ mi, mój mini harem gimbazjalistek mnie zabije jak będę je tak ciągać po mieście i jeszcze każe się prowadzić xD
Usuńżartowałam tylko :( ta kobieta jest niebezpieczna ma łuk na ścianie, jeszcze zacznie strzelać.
UsuńNie zgub się o.o
Spoko, spoko, po prostu próbuję przekonać samą siebie że nigdzie nie idę, pochodzę sobie jutro po tym Poznaniu 8D
UsuńWymagasz ode mnie prawie niemożliwego.
No wiem, my zanim wyjechaliśmy to to 3 razy centrum okrążyliśmy coby właściwą drogę znaleźć.
UsuńNie idz nigdzie, zaniosę Cię tam jak już nie będzie niebezpiecznych ludzi w pobliżu, o Vinca trzeba dbać.
Oki. *wczepia się* Ważne że wiem gdzie mniej więcej jest ten uniwerek xD
UsuńNiedaleko muzycznej, jeśli Ci to w czymś pomoże i za tym rozkopanym rondem ^^
Usuń...chyba prawie kojarzę o.o
UsuńBanzai!
UsuńOtwieraj wódkę, jak świętować to na całego, ale ja nie chcę być Kagamim, wybacz, Aomine zaklepany :D
UsuńTo miał być spirytus spod lady!
UsuńDobra, ale jak mnie ktoś rozbierze i położy w jednym łóżku z tobą to to będzie twoja wina xD Oj, ups, spojler xD
Usuńczo tu za seksy mi żona odprawia? *brew do góry*
UsuńPiegowata ty lepiej pisz aokagoszke, a nie romansujesz
Ja romansuję i piszę, prawie, że kończę.
UsuńNie ujawniaj takich tajnych akcji! o.o
Dobra, koniec ze spoilerami do Lupanaru xD
UsuńPrawidłowo, daj nam się trochę naczekać ^^
UsuńNo cóż, "trochę" to łagodne słowo xD
Usuń:( Trzeba będzie Cię odpowiednio zmotywować
Usuńehehehe nie szkodzi, fajnie jest byc zombie. 8D
OdpowiedzUsuńza pozno...
OdpowiedzUsuńwlasna matka mnie zastrzelila. 8D
alez nie ma za co.
Usuńbtw. misiu jesli ty uwazasz ze zjebalas to opowiadanie to co ja mam powiedziec/napisac. c;
POWINNAS ZDECYDOWANIE!!!!!!!!!! 8DDDDD
Usuńmozesz za to darowac sobie anime, manga jest miliard razy lepsza.
misiu, ale ja tez tak mam, nie przejmuj sie. /pacpac
ja bardzo lubie czytac wszystko to, co wychodzi spod Twojej reki /buzi
takamido zawsze spoko.
Usuńglowny pedal free! jest moim ulubionym pedalem z tej serii omglol
Usuńkurwa wannaaaaaaaaa /wskakuje do niej
Siemanko! Cieszę się z kolejnego opowiadania, omomomomo ♥. Wzruszyłem się, czytając ten tekst :O. Mimo, że nie za bardzo lubię ten paring, coś się zadziało w moim serduszku *o*. Więc tak trzymać ^^. Oczywiście liczę na więcej powalających dzieł :3. Pozdrowienia z Nieba :D. Joł, amen. ♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńDzięki Ci Panie *^*
UsuńPozdrowienia z...mojej dziury...no...taaa...
Amen~
powiedzialabym ze wykurwiscie
OdpowiedzUsuńDzień dobry Vincu
OdpowiedzUsuń...dzień dobry xD
Usuńpóźniej masz jeszcze bardziej smutać, taki jest plan
UsuńMidoAka ❤
OdpowiedzUsuń- Najbardziej na świecie...najbardziej...najbardziej...najbardziej... - powtarza wciąż i wciąż, powoli, bardzo powoli zaczynając w to wierzyć. ❤
Bardzo fajny ficzek. I chyba jeden z moich ulubionych, które wyszły spod pióra Vinc ^^
I moja kreatywność poszła się jebać, znów i znów... ^^'
Teraz czekam na mukkunowy rewanż XDDDDDDDDDDD
Nie masz za co. Czytać takie ficzki to czyta przyjemność ;)
UsuńGanbaruj z pisaniem na konkurs. ^^
Mówiłam ci, że Aka-chin mnie nie lubi. ^^'
Obawiam się, że Mukkun przed dostarczeniem zjadłby ten nieszczęsny tort. Ślicznie dziękuję ;*
UsuńAż tak szybko pojawi się nowy rozdział? No bo wiesz, ja jestem jak najbardziej za i w ogóle. ^^ Skoro ja odwaliłam ficzka na konkurs, to i tobie się uda! XD
Mam uwierzyć na słowo? :D
No ba, oczywiście, że nie jest. Mukkun ♥
UsuńZnam to. "Nie chce mi się" to mój argument na wszystko @_@
Wybaczam. Jestem miłosierna :D
Skarbie, mój nick to Kanako ;)
Usuń"Nie chce mi się" to moje ulubione powiedzenie, zaraz po "za chwilę" XD
...no blisko to wy do siebie nie macie
OdpowiedzUsuńmoze masochista?
OdpowiedzUsuńo. to na swoj sposob urzekajace, ale chyba za latwo to ty go nie namowisz na przywiezienie mang C:''
OdpowiedzUsuńnie bedzie dzialac wiecznie pysiu
OdpowiedzUsuńXD leń poziom hard bejb
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńto tez jest sposób c:
chujowo, potrzebuję odpoczynku.
problemy ze snem mam zawsze. po prostu się chyba wypaliłam. przydałoby się komus sprac dupę, ale to teraz mój najmniejszy problem
OdpowiedzUsuńah, tu nawet nie chodzi o pisanie czy fandom, chodzi o sam fakt życia. mam dość. chce zniknąć.
OdpowiedzUsuńtak, rok. rany ale te czas leci
z tym poradzę sobie sama. zresztą tylko idiota trułby się innymi idiotami
żyła dalej tak jakbyś mnie nigdy nie poznała? nie wiem Vinc, odpowiedzi jest mnóstwo, nie znam prawidłowej.
OdpowiedzUsuń*myźmyź* będzie ok. jakos się pozbieram jak zawsze. nawet ja czasami staję się poważna. jestem człowiekiem.
OdpowiedzUsuńty mnie nigdy nie dołujesz. nie potrafię złapać doła. mogę stać się tylko poważna. to najgorsza z możliwych opcji. więc sie nie przejmuj tak *buzi w czoło*
OdpowiedzUsuńnie jest nudne. to jeden ze sposobów komunikacji międzyludzkiej. dla mnie każde słowo, nawet powtarzane jak mantrę ma sens. więc nie przepraszaj. nie masz za co.
OdpowiedzUsuńgdyby rzeczywiście tak było, nie udałoby ci się nawiązać tyle znajomości nawet przez internet. każdy ma swój własny sposób na ich określenie czy sam fakt użytkowania. to elastyczne pojęcie.
OdpowiedzUsuńbo człowiek jest nielogiczny. wie jedno robi drugie. odroznia klamstwo od falszu kiedy mu pasuje. bawi się swoimi reakcjami, az w koncy wykonuje wszystko mehcanicznie. naprawde to dosc zalosne, ze to wlasnie my posiadamy "intelekt".
OdpowiedzUsuńco do tego pseudo szczęścia się nie zgodzę. ale to ma na swój sposób sens. jestem tylko ciekawa ile zajmie nam zrozumienie, że nieważne co zrobimy szczęście jest obłudą.
OdpowiedzUsuńsmutne
OdpowiedzUsuńsasayaku skończyło roczek i z tej okazji dodałam 15 rozdział PP (więcej informacji w notce odautorskiej)~
OdpowiedzUsuńtaka pogoda to juz lekka przesada kurwa mac
OdpowiedzUsuńnikt nie wierzy Mine :< a przecie mięcho jest super
OdpowiedzUsuńnó. spedala mi się coraz bardziej *kręci głową z niedowierzaniem*
nje, nie moge juz tak tego zbywać. za dlugo i tak mi to zeszło
ludzie są ślepi,a pedofile się cieszą
ojciec i siostry to taka jakby nadzieja szkoda ze nieosiągalna
zostaw haizakiego on jest bardziej poszkodowany niż ci sie wydaje
aokagoszka ♥
zostaw Kisze i tka juz jest chudy D:
OdpowiedzUsuńbiedny. kupie mu lubrykant na szczescie
ano. moze to i lepiej wehe.
kise ma pałe mudzyna
zostaw mi haizakiego :<
to bedzie czysta parodia
psychoza bedzie w 2 opowiadaniu jesli napisze
Mine rusza mu tlyko tylerk. raczej penetruje
OdpowiedzUsuń23 w gimnajzum 26 w licuem. tak obstawiam jak na mudzyana przystalo
ja tez zazdroszcze XD miec mudzyna do roboty na wlasnosc xD
:< nie rozumiem hejtu. tak nijimura to skurwiel, iedny haizkai bedzie cierpial
AH. TE. DELIKATNE.ALUZJE XD
kabanosy
OdpowiedzUsuń31 sierpnia am urodizny Aomine c; hm. hm. hm.. MAŁO XD
perwoll smierdzi
Haizaki jest pocieszny a NijiHaiki to czysty segz.
XDDDDDDDDDDD nie obiecuje ale sie postaram
Mine aprobuje
OdpowiedzUsuńKise pewnie ma z 17-18 C: i tak duzo jak na japonczyka oni maja z 13-14 xD
fem!Kise ma duze cycki zeby podobal sie Mine - proste XD
tak xD
nijihaiki sa zajebiste
tak tak zrozumialam
a kurwa myslalam ze nikt tego francuskiego nie zauwazy
OdpowiedzUsuńjutro to juz definitywnie opublikuje, tylko poprawie poczatek.
ten pedal jara mnie niesamowicie, a jego seiyuu to juz bajka w ogole #seiyuusexual
eeeeeeeeeh///// no i teraz mokre ubranie mam~~~~~
tak. Kurokoma tak duzego ze nie zmiescilby sie na kartce dlatego wszyscy go skracaja C:
OdpowiedzUsuńdla mnie w femkach cycki ida tak -> F - mukkun, E - kise, D - midoirma B-akashi A- kuroko / aomine
ano biedny :<
nie no gim to-15 liceum to 17.5 XD
OdpowiedzUsuńa ja wlasnie mysle ze Midorima to taka panienka z warkoczami i calymi rajstopami zeby tlyko nozek nie pokazac z duzym biustem ktorego sie wstydzi XD
;__________; smutłeeeeem
kagami to mi sie wydaje jao tak - gimnazjum-20 liceum - 24
OdpowiedzUsuńale D mi sie jakso wrylo xD a takao musi miec C zeby wiesz latac bez stanika albo w kusych bluzkach i doprowadzac midorime do zawalu 8D
;__________________; biedactwo
ok tylko zebym nie zasnela w tej wannie, bo co jak co, ale ja bardzo lubie tam sobie ucinac drzemki
OdpowiedzUsuńw takim towarzystwie to ja moge sobie zawsze drzemki ucinac~
OdpowiedzUsuńmudzyn musi miec wieksza 8D
OdpowiedzUsuńod C zaczynaja sie problemy z bluzkami z guzikami i tak dalej. uwierz. od D bola plecy. E to koszmar / umjera
i czekoladki. czekolada jest dobra na systko
giga peniiis
OdpowiedzUsuńzbol. możesz, zezwalam
ja bym dorzucla fajeczki i desperadosa... nize potem mu ukradne czy cos
oh t takie true. kagami uroczo jęczy jego seiyuu od poczatku roku zagral w 4 dramach BL 8D jeczec umie
OdpowiedzUsuńzezwalam C: a trzymaj XD
tak. tez tak uwazam *podpierdala milke*
musisz xD
OdpowiedzUsuńpo co formalnosci, masz moje pozwolenie xD
mnie tez *zabiera fajki*
tak masz żeton xD wykorzystaj go dobrze 8D
OdpowiedzUsuńoddaj kisi lubrykant jego dupa abrdziej go potrzebuje :<
kiedy to muramido?
sloneczniki to mozesz mi dac
OdpowiedzUsuńoks
Ładne to i urocze ;w; Tylko interpunkcja była miejscami dziwna. Ale poza tym ;w; ;w; ;w; ;w; ;w; ;w; ;w; ;w; ;w;
OdpowiedzUsuń