wtorek, 13 sierpnia 2013

Kąpiel z bąbelkami (MuraAka)

Chciałabym na wstępie wszystkich przeprosić za to że postacie są tak niekanoniczne. I ostrzec przed próchnica. Najlepiej będzie jak po przeczytaniu pójdziecie umyć ząbki czy coś. Przepraaaaszam ;w;



Aka-chin jest dziwny.

Pierwszą dziwną rzeczą w nim jest to, że nie lubi słodycz. Zawsze daje mu inne, ale on nigdy ich nie lubi, chociaż stara się to ukrywać. Nie wychodzi mu. Drugą dziwną rzeczą jest to, że nigdy nie brał kąpieli z bąbelkami. Nigdy.
Właśnie dlatego siedzi teraz ze mną w dużej wannie, spowity pianą o zapachu wiśni, z trudnym do zrozumienia wyrazem twarzy.
- Jest... przyjemnie. - Aka-chin, opierając się o moją klatkę piersiową. Nie brzmi jakoś szczególnie entuzjastycznie, ale rzadko kiedy ekscytuje się czymś, jeśli nie jest związane z rywalizacją. Nie do końca rozumiem to wszystko z wygrywaniem i takie tam, ale to nie ważne póki jest słodki. Wydaje się teraz taki drobny... Opieram policzek o czubek jego głowy.
- Aka-chin jest dziwny. - nie unoszę głowy więc z moich ust wydobywa się tylko bełkot. Aka-chin i tak rozumie.
- To wcale nie takie dziwne. W naszej kulturze kąpiel z bąbelkami nie jest zbyt popularna.
- Bo te wanny są zbyt małe.
- To po prostu ty jesteś za duży, Atsushi. - Nie lubię gdy komentuje się mój wzrost. Nie cierpię gdy robi to Haizaki albo kapitan. Ale gdy mówi to Aka-chin jest w porządku. Co nie zmienia faktu że też mam ochotę powiedzieć coś jego wzroście.
- No cóż, Aka-chin jest słodki. - mówię, chwytając go w pasie zanim postanowi mi jeszcze uciec.
-Mm... - Aka-chin odpowiada ciętą ripostą.
Muskam ustami czubek jego głowy. - W porządku. Aka-chin jest słodki tylko dla mnie. - Akashi zaczerpuje powietrza jakby chciał coś powiedzieć, po czym wypuszcza je, rozluźniając mięśnie i układając wygodniej. - Zdrzemną się na trochę. - mówi cicho.
- Tutaj? A co jeśli utoniesz?
- Nie utonę. A jeśli jednak, będę nawiedzał Cię w nocy jako zjawa do końca twych dni. - głos Akashi'ego jest słodki i ciepły jak kubek gorącej czekolady.
- W takim razie nie pozwolę by Aka-chin utonął. - ...chociaż może jednak, jeśli będzie tak dalej zachwalał...
- Dobry chłopiec... - Aka-chin uśmiech się i zamyka oczy. Po chwili jego oddech staje się równiejszy i spokojniejszy. Trzymam go w ramionach długo, tak długo dopóki nie robią mi się zmarszczki na palcach i budzę go, bo jestem głodny.

Jest już późno więc Aka-chin zostaje u mnie na noc.

Daje mu jakąś starą, za krótką dla mnie koszulę. Wygląda w niej jak w sukience.
- Na co tak patrzysz, Atsushi? - pyta, niezdarnie próbując podwinąć o wiele za długi rękaw. Podchodzę do niego i pomagam.
- Nee...Aka-chin wygląda jak księżniczka. - mruga szybko i patrzy na swoje stopy. Jego policzki są tak czerwone jak jego włosy.
- Nie mówi takich głupot, Atsushi. - Słodkie. Bardzo słodkie. Chwytam go pod kolanami jedną ręką, drugą podpierając jego plecy. Unoszę go nad ziemie, a on odruchowo chwyta mnie za szyje. - Atsushi...co ty robisz? Postaw mnie, potrafię chodzić sam. - uśmiecham się delikatnie, kręcąc głową.
- Aka-chin jest księżniczką. Księżniczka nie powinna się przemęczać. - kładę go na łóżku i sam kładę się obok, obejmując go w pasie. Prycha jak kot.
- A ty czym jesteś? Rycerzem czy Smokiem? - pyta, jednak po chwili się relaksuje. - Mogę być i tym i tym, Aka-chin.

Aka-chin nie może zasnąć.

W sumie to się nie dziwię, przespał już trochę w wannie. Ale kiedy Aka-chin się tak kręci to ja też nie mogę zasnąć.
- Aka-chin...późno już...idź spać... - mruczę, umiejscawiając nos przy jego obojczyku, wdychając jego zapach. Wiśnie...mniam.
- Wybacz Atsushi, nie mogę. Nie jestem śpiący. Jeśli Ci to przeszkadza mogę spać na kanapie w salonie. - mówi, ale dobrze wiem że gdybym kazał mu to zrobić przez najbliższy rok szkolny cierpiałbym ogromne katusze. Nieco rozluźniam uściska. Akashi odwraca się w moją stronę i opiera czoło o moją klatkę piersiową.
- Aka-chin jest dziewicą? - przez chwilę wydaje mi się że Aka-chin umarł. Nie oddycha i nie porusza się, w końcu jednak mamrocze cicho.
- Prawiczkiem, Atsushi. Tak samo jak ty. Byłoby to dziwne gdybym nie był. Jesteśmy w końcu w gimnazjum.
- Hmm? Miałem na myśli taka dziewicę z bajek...
- ...śpij już, Atsushi.


Aka-chin ma koszmar.

Wyrywa się i oddycha głośno. Potem się budzi i siada na łóżku z jękiem. Siadam obok niego i przyglądam w ciszy. Jest spocony i przestraszony. - Wybacz Atsushi. Znowu Cię obudziłem. - mówi, uśmiechając się przepraszająco. Kładę dłoń na jego głowie i łagodnie przeczesuję włosy.
- Aka-chin... czy jest ktoś kogo powinienem zmiażdżyć? - pytam poważnie. Nikomu nie wolno krzywdzić Aka-chin'a. Nikomu. Akashi patrzy na mnie ze zdziwieniem po czym uśmiecha szeroko i kręci przecząco głową.
- Nie Atsushi, nie ma nikogo takiego. To był po prostu zwykły koszmar który miewa każdy. Ale dziękuję. - Aka-chin jest już spokojny i wygląda na całkiem szczęśliwego. Aka-chin jest dziwny.
- Śpijmy już wreszcie. Jest naprawdę późno.
-...Aka-chin?
-...hmm?
- Co Ci się śniło?
- ...nie jestem w stanie dokładnie sobie teraz przypomnieć, ale...wszystko zdawało się być szare. Nikogo przy mnie nie było a świat zdawał się łamać na kawałki. Byłem sam i nic nie mogłem z tym zrobić. Samotność to smutne uczucie.
- Głupie. Nie zostawię Aka-china samego.


*rzyga lukrem* Napisałam to dawno i musiałam się wyżyć czy coś...
A teraz wybaczcie, idę kontynuować rzyganie lukrem. 

71 komentarzy:

  1. Tak czekałam, tak bardzo czekałam!
    *uszami wychodzą kostki cukru*
    Bo wg Akashi jest taki o.o i jeszcze bardziej o.o
    Mukkunie zrób coś z tą jego cnotą, tak być nie może, do dział!
    Ten brak snu miał swoje znaczenie, taaak *doszukuje się drugiego dna*


    Chwalcie tych co potrafią pisać komentarze ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Tam miało być "dzieła", ale mniejsza działo też fajna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że i bez butów damy radę, w końcu chodzi o zachowanie proporcji, jam kurdupel.
    I dobrze! Mają się kojarzyć ^^
    Księżniczkę, która ma pod kiecką cały arsenał, ale OK.
    Sama się przyznasz, wystarczy mój urok osobisty, ło hahaha Izuki byłby ze mnie dumny, takimi ładnymi żartami sypię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mukkun w nagłówku i Kanako zaciesza jak upośledzone dziecko // nie żeby nim nie była :D

    cieszę się, że żyjesz ^^

    *idzie czytać*

    OdpowiedzUsuń
  5. 30, kurde póki co jest... 7 prawie tak samo.
    Mukkun lubi na ostro.
    O nawet nie musiałam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Luz, na starość ludzie się kurczą, już niedługo zacznę ;)
    Myślę, że Mukkun by dostał po głowie za najmniejszy ślad ugryzienia, Więc to raczej jednostronne.
    Fakt, jestem zła, nigdy nie zaprzeczałam temu.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja dla odmiany porzygam miłość, ot co! bo sobie pomogę, mąż nie patrzy XD

    mukkun, morda moja kochana, tak go mało, że aż czasem jest mi smutno, a tu proszę, Vinc zmalowała naszego potworka dwumetrowego ;P

    astushi ma rację - aka-chin to dziwna parodia człowieka, niech go nawróci na słodycze, zwłaszcza na nie~ będą sobie razem hodować powtórki od cukrzycy

    "patrz, aka-chin, rodzina nam się powiększyła - mówi rozochocony mukkun, gdy chwyta pod rękę wynik badań aka-china. [ oczywiście, gdyby lekarz nie powiedział, to by atsushi żył w nieświadomości aż do dziś! lekarze jednak na coś się przydają ]
    to tylko cukrzyca, atsushi, nie ma się z czego cieszyć, ale umrzyjmy razem. pozwalam ci, w końcu jesteś moim sługą - poucza diabełek swoim pocieszającym głosem i mianuje murasakibarę na swojego naczelnego sługą" <3

    // soraski mi już coś odwala @_@

    mukkun ale ty jesteś rozkoszny, milutki i uroczy, aż mam ochotę się przytulić do takiego dużego misia ... dajcie mi go, choć na chwilę... akashi, zabieraj łapska, teraz moja kolej!

    może i głupie, ale dla mnie Murasakibara mógł być w gimnazjum — chociaż na początku — takim dzieckiem, dla którego świat jest widziany przez pryzmat różowych okularów

    dobrze może nie w gimnazjum, ale w podstawówce~

    kocham go ♥

    wzruszyłam się! Podoba mi się ten ficzek, Vinc nie ma ode mnie pozwolenia, aby mówić, że jest niedobry!


    ps i ty się nie przejmuj, że kanon zdycha, u mnie robi to codziennie - u ciebie może chociaż raz na dwa lata XD

    uroczo, ach, uroczo *idzie wypróbować nową szczoteczkę* XD

    kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta ja też, ekhekm znaczy włosy mi rosną, to jest to jakiś etap rośnięcia ^^
    Nigdy nie twierdziłam, że nie, Fred też przytakuje z kąta.
    Nie tylko dlatego:*

    OdpowiedzUsuń
  9. A mi dwa razy szybciej, równowaga musi być.
    No ba, w końcu jest mój, musi mieć jakieś odchyły.
    Zanim dojadę umrzesz z głodu, więc jeszcze przez jakiś czas wytrwaj :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdawaj swoją miłość, Vinc ♥
    Będę pływać w twoim uwielbieniu i koczować na ficzki XDDDDDDDDDDDDDDD
    „prawie” wszystko dla Vinc, tylko mam nadzieję, ze nic nie piłaś i nie jadłaś – nie chce nikogo uśmiercić~!
    Dobrze, ale ty bierzesz Akasha, a ja Mukkuna – sorsaski, ale nie lubię się dzielić ^^’

    // ojesu, nie sądziłam, że to coś (z braku lepszego określenia) wywołała takie emocje, jestem zdziwiona i zaskoczona *chlipie w kącie*
    gdyby nie pomoc stronki to by tych przekleństw nie było – zaczynam doceniać niemiecki, ale nie tak bardzo, ażeby się go uczuć XD
    ja wiem, że ty Erena nie lubisz i chcesz, aby go wyeliminowała chociaż kula armatnia, ale że Irvina? tego się nie spodziewałam! 8D
    oglądasz pornosy niemieckie? o kurde! @_@ aż chciałam o coś zapytać, ale objawił mi się face palm
    wzruszona *szuka chusteczki*
    dziękuję ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. wlasnie nabawilam sie cukrzycy damn SCHRUPALABYM TEGO FICZKA, GDYBYM MOGLA :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to bylo slodkie jak wata cukrowa [a ja lubie wate cukrowa] ;3


      /nie ma za co! lubie czytac takie slodziutkie opowiadania /oblizuje sie

      Usuń
    2. SLODZIUTKIE SHIZAYA?????
      TAKTAKTAKTAKTAKTAKTAK!!!!!!!!!!! *3*

      Usuń
  12. To druga parka z KnB o której mogę czytać ficki. Przeczytałam, ale ząbków jeszcze nie umyłam, bo lubię jak mi tak słodko. <3 Urocze to było, lubię gdy z sadystycznych postaci w fickach wychodzą takie słodziaki. <3

    OdpowiedzUsuń
  13. przesadzasz jak dla mnie calkiem myziasto wyszlo. i wcale nie bylo cukru. i nie bylo OCCek za bardzo. marudzisz jak potłuczona.
    też chce kapiel mukkunem

    OdpowiedzUsuń
  14. Ah to przeznaczenie.
    Będziesz mogła się nad nim poznęcać. Dopiero teraz dochodzi do mnie, że Fred to dziwne imię, zwłaszcza w połączeniu z SM i odchyłami.
    A ja mam pierogi om om om

    OdpowiedzUsuń
  15. To będzie walka o przetrwanie, ciekawe kto polegnie pierwszy, Fred przeszedł specjalne szkolenie, żył w jednym domu z moją siostrą, myślę, ze jest zdolny do wszystkiego.
    Nie lubię naleśników, zabij mnie

    OdpowiedzUsuń
  16. dokladnie. gdzie ty tu masz cukier? ja tam widze segzy. segzy szom szuper
    ale wiesz mukkun, taki dużi i te sprawy.
    ...chodź na kąpieeeel / ciągnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Ha, ostatnio przycinane, będzie je dopiero na Tobie wyrabiał :p
    Chce pizzy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ba, powiedziałam: jam Twym obrońcą, a Fred to mały skurwiel.
    To też, fuck, lenistwo mnie zjada.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wystarczy jak ją przelejesz do ficzków, kochana *_*
    Vinc zaczyna się upodabniać do haru? czy haru upodobnił się do Vinc? :D
    dobrzem, poświęcę się ^^
    nie chcem, żeby Vinc się gniewała!
    moja jedyna sztuczność z niemieckim śpiewanym to linked horizon XD
    haha XD ja czytałam nowy rozdział co dziennie i... stoję w martwym punkcie @_@
    serio? są polskie pronoski porno, o ja! :D
    *tuli Vinc*

    OdpowiedzUsuń
  20. Super, wolałabym żeby było.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ok, pół na pół, ja z serem ^^
    Ale wiesz wątpię, by dzwonienie po pizze świadczyło o pracowitości. Przykre.

    OdpowiedzUsuń
  22. jasne, że nie! XD *idzie opierdolić haru* XD Haha, ja nie potrafię w łazience przesiedzieć nawet 15 minut. @_@
    *tula mocniej*
    zapuściłam sobie rammsteina i... podoba mi się! XD kurwa, podoba mi się śpiewany niemiecki... koniec świata :<
    jeśli najnowszy to 48, to tak, jeśli nie, to nie XD
    powiem szczerze - raz w życiu oglądałam pornoska gejowskiego @_@

    OdpowiedzUsuń
  23. idelane poloczenie xD
    zbol
    nje ;-;

    OdpowiedzUsuń
  24. mnie kurwica bierze po pięciu minutach... XD ale na basen bym się chętnie wybrała @_@
    ... serio mi się podoba,zazwyczaj nie poruszam tego tematu, jak mi się nie podoba ;P muszę się po pastwić nad ich dyskografią XD
    a jakie są te twoje ukochane pedalskie parki?:D
    a takie, że mi się nie chce oglądać ;P

    OdpowiedzUsuń
  25. pojedziemy kiedyś na basen! XDDDDDD
    zrobiłaś *nie poddaje chusteczki, bo te łzy są takie piękne XD*
    rainer i... *za trudne dla kanako!*? XD też lubię te parki, chociaż ostatnio fazuję na rainer x jean XD

    OdpowiedzUsuń
  26. mam przyjechać podobno na ferie do męża, więc... XD w małopolsce, to staaaaasznie pod nosem, godzina jazdy od krakowa ;P
    jestem mistrzem, idź pracować moderingu, a nie~! XD
    Jean x Marco też zacne, w ogóle Jean <3 *pedalskie macierzyństwo*

    OdpowiedzUsuń
  27. taaaaaaaak XD
    ale będą sławne! :D
    :D przez jeana muszę kilka razy rozdziały czytać @_@

    OdpowiedzUsuń
  28. Kanako zawsze na posterunku *salutuje*

    Yimir ma piegi. Mam do nich słabość <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Yimir ocieka seksem *_* a Vinc bredzi! Ile masz wzrostu? ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale wy wszystkie jesteście wysokie :D no widzisz, mówiłam, że bredzisz ;P

    OdpowiedzUsuń
  31. chwal się dalej, że jesteś wysoka, no ~! XD

    OdpowiedzUsuń
  32. Na początek chciałam podziękować za dzielne zestalkowanie mojego bloga ♥♥♥ Co prawda trochę spóźnione te podziękowania, ale zawsze.
    Poza tym, czytałam twoje fiki dużo wcześniej (nie komentowałam, bo boję się ludzi ;_; - proszę o wybaczenie i postanawiam poprawę) i w życiu bym nie pomyślała, że też możesz no... zaniżać średnią wieku. Piszesz tak... dojrzale. Plus "Za jakie grzechy?" jest jednym z moich ulubionych ficków forever (a zestalkowałam już chyba całe Kurobasu po polsku na ff.net) i czytałam go już z 15 razy i do tej pory się nie nudzi.
    Co do tego ficka, to nie jestem fanką MuraAka. Czemu? Bo tam zawsze czysty sadyzm, ból i angst. A u ciebie? Sama słodycz. No rzygam tęczą. Świetne, naprawdę. A sama nabrałam ochoty na kąpiel z bąbelkami. Ale nie samemu ♥♥♥♥
    Ach, o i dzięki za umieszczenie w linkach. Od razu podskoczyły odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dzięki, cieszę się, że się podoba :3
    Baw, nie, Kagami musi być trzeźwy, żeby się odpowiednio zająć schlanym w trzy dupy Kuroko :3
    Yaaaaaaay, MidoTaka <3 Tylko taką bez angstu! Albo z angstem, takim mocnym, do plakania. Albo cokolwiek, byle MidoTakę <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Veeee, słodka MidoTaka <3
    Ale jak parą złożona ze słodkiego tsundere i slodkiego idioty może nie być słodka? <3
    Boże, kocham MidoTakę!

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja nie przepadam za MuraAką. Zostało mi to z czasów, kiedy nie czytałam jeszcze mangi i po prostu nie znałam Mukkuna i Aka-china. A poza tym nie lubię zbyt angstòw, których jest pełno w MuraAka. Ale takie słodkie, cukrowe to mogę czytać <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Jezu, ja kocham Kuroko. No... ujął mnie tym spojrzeniem. Kagamiego też ubóstwiam, taka słodka ciotka <3 Ale Kuroko to seme. Yhym, nie zgadzam się z opinią ogółu. Kuroko to zdecydowanie seme. Chociaż Kagami o tym nie wie...

    OdpowiedzUsuń
  37. Eeee tam. Ja tam zawsze wolałam ukexuke i semexseme. Stąd na początku moja fascynacja KiKuro i AoKaga. Yhym, mimo, że Kuroko to seme, to właśnie zaliczam go do uke. Co z tym światem...

    OdpowiedzUsuń
  38. No... w ogóle, rzadko się zdarzają się seme absolutne i uke absolutne. Zawsze z kims na dole, a z kim innym na górze :D Tak w życiu bywa.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dobra, internet mi wyłączają D:
    Powiem tylko, że seksy zawsze spoko :D

    OdpowiedzUsuń
  40. jedyne co zauwazylam to ten uroczy levi heichou omg kjasdv;dfgh;zvfd
    ale fakt, gra niezla. choc ja za takimi grafikami nie przepadam /odezwala sie ta, co grala w ib

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zakochalam sie w nim omfg ;u;
      OMFG MUSZE ZNOW ZAGRAC W IB

      Usuń
    2. to jutro się za to znów zabiorę...

      Usuń
    3. wyłącz to zanim będzie za póź--



      NIE ZDĄŻYŁAM.

      Usuń
    4. obawiam się że twojej podświadomości nie da się już uratować

      Usuń
    5. żebym tylko nie zapomniała jutro tego ponownie ściągnąć whoops

      Usuń
    6. znając siebie, na 100% zapomnę

      Usuń
  41. Miałaś tulić nie bić *protestuje* to już za jakieś dwa i pół, może 3 tygodnie... dupa. Długo. Krótko bo krótko, nie ma co przedłużać, coby nie zrobić z Kagamiego jeszcze większej cioty.
    Kiedy? A bo ja wiem, myślę, ze nigdy :D fabuła tam jest tylko dla ozdoby.

    OdpowiedzUsuń
  42. bo to gniot, Vinc ^_^

    ...
    ...
    ...

    nie wiem, co zrobiłaś, ale jak się dowiem, to powiem, obiecuję ;P
    nie sądziłam się, że komuś się to może spodobać *zawstydzony* // ostatnio mam fazę na angsty >,<

    chciałam Vinc sprawić małą radość w postaci MuraAka, ale to będzie takie niekanoniczne, że aż głowa mała oO

    OdpowiedzUsuń
  43. Jak minie ten rok to sie przerzucisz niechybnie na Freda, już się o Ciebie dopytywał, czyli ma jakiś interes. Pazurki przypiłować, czy cuś.
    Już prędzej częściej, ten rozdział gnił mi w zeszycie od 2 tygodni, ale wymagał gruntownej przebudowy.
    Cóż bywa, jestem chodzącym złem muahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  44. Jestem wzruszona *smarka w rękaw* ślę swą miłość.
    Postaram się, ale będę teraz zajęta... molestowaniem Ciebie.
    Ja i tak żyje niczym asceta *zgarnia czekoladę i żelki pod poduchę*

    OdpowiedzUsuń
  45. Jesteś złym człowiekiem, przy Tobie to ja uosobienie dobroci, miłości i wg cukry

    OdpowiedzUsuń
  46. Zanim zbiorę dupę to powinnam już zacząć pisać.
    Lubieżność *ekhem* nad nami wisi.

    OdpowiedzUsuń
  47. Na pocieszenie... Też mam jedno z siedmiu, plus przez te dwa tygodnie będę musiała się przeprowadzić... shit zostało mi 9 dni... Kawo nadchodzę

    OdpowiedzUsuń
  48. ale co tam, zawsze można przedupić tydzień od tak sobie ^^ a co następne, może to łatwiej mi pójdzie?

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja mam stronę w koszu, więc i tak jesteś do przodu.
    Nom, gniew brzmi lepiej, może nawet mi się uda dziś, coś, jakoś

    OdpowiedzUsuń
  50. Pół godziny później...
    -co robisz?
    -jest taka gra z psem, mówię ci dobre, a ty?
    -nic, fajna noc.

    OdpowiedzUsuń
  51. shit, to mnie zagięłaś, już nie ma Kuroróży i Kagaróży, to takie smutne.
    Bez lipy, jak teraz zaczniesz to bez spania zdążysz ze wszystkim ^^

    OdpowiedzUsuń
  52. A ja sobie wcale nie otwieram "klubu Dantego"

    OdpowiedzUsuń
  53. Tajest, Vinc!
    Angsy to powód, dla którego oddycham XD
    Chusteczkę? *pyta, widząc obślinioną Vinc*

    OdpowiedzUsuń
  54. Vinc, pisaj mi tu ładnego angsta! XD
    *daje ręcznik*

    OdpowiedzUsuń
  55. Jaki masz problem? Naucz się, naucz! *ładnie prosi* XD
    Kiedy wstawisz swój nowy ficzek z snk? XD
    ... jakiś się pewnie znajdzie *idzie poszukać*

    OdpowiedzUsuń
  56. No! :D
    Dawaj! Kcem poczytać *_*
    Nie mam chyba białych, CHYBA. *daje pierwszy lepszy z brzegu*

    OdpowiedzUsuń
  57. Nie bądź leń! Proszę. ^^
    Uff, cieszę się :D

    OdpowiedzUsuń
  58. Dobrze *trzyma mocno kciuki*

    OdpowiedzUsuń
  59. Moim zdaniem opo ocieka zayebistością <3 koffam ;333 miłoszcz love is in the air

    OdpowiedzUsuń